Nie widziałem "It follows" do którego wszyscy się odnoszą, więc mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że film był dla mnie czymś nowym i nieszablonowym, aczkolwiek był bardzo przewidywalny. Odgadłem i wyczułem 90% jumpscarów, a scena w której Rose pakuję prezent już wtedy szło się domyślić, że podmieniony zostanie na Wąsika.