PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=230040}
5,8 16 462
oceny
5,8 10 1 16462
Alex Rider: Misja Stormbreaker
powrót do forum filmu Alex Rider: Misja Stormbreaker

Film świetny :) Aktor grający Alexa , gra znakomicie. Efekty specjalne w filmie są znakomite :) Każdy napewno poprze moje zdanie :) Film świetnie nakrecony w pieknej scenerii :* Poprostu 10++ :)

ocenił(a) film na 3
Kingusia_92

efekty i sceneria to nie wszystko, gdy zasysa cała reszta:)

Redgard

Owszem efekty to nie wszystko , ale film był znakomity :) Z mila checia poszlabym jeszcze raz do kina :) Film swietny a rola Alexa jeszcze lepsza :)

Kingusia_92

film był przegenialny. perzynajmnie raz obejrzalam jakies porządne kino, w ktorym bylo wszystko: walka, pościgi, rozwalane somochody, zart oraz przystojni aktorzy!! A fabuła? Piękna!!

Luelle

No wszystko jest genialne w filmie :) Mam nadzieje ze nakreca pozostale czesci :) Kto tak chce ?? Mysle ze wszyscy :P

Kingusia_92

Maja zamiar kręcić. Przynajmniej tak twierdzą:PP Ja tradycyjnie chce kolejne części:)

ocenił(a) film na 10
Luelle

ja też :D i filmidło mi się podobało ;] A Alex gra świetnie xD

użytkownik usunięty
Luelle

Mam nadzięję, że będą kolejne częśći.
A będzie tam grał Alex Pettyfer?;>

ocenił(a) film na 4
Luelle

Przeanalizujmy Twą wypowiedz:

"film był przegenialny"
radzę sprawdzić co znaczy słowo "genialny"

"perzynajmnie raz obejrzalam jakies porządne kino, w ktorym bylo wszystko:"
pomijając fakt że ja w tym filmie nie znalazłem NICZEGO to o ile wiem nie powstało jeszcze dzieło filmowe które zawarłoby w sobie WSZYSTKO. Nie da sie w żadnym filmie zawrzeć wszystkiego. Kazda taka próba skończy się baaaardzo długim, nudnym filmem okreslonym mianem: "klapa"

"walka,"
rozumiem ze chodzi o te kilka wygibasów

"pościgi,rozwalane somochody,"
rozumiem że rozwalone samochody to główne kryterium oceny filmu. Well, mysle ze miesiecznie na świecie ma miejsce kilkadziesiąt premier, w których to pojawiają się pościgi i rozwalone samochody....konkurencja pod tym względem jest ostra....(Twój ulubiony film: "Szybcy i wściekli" zgadłem?)

"zart"
aż jeden???? ja sie nie dopatrzyłem ani jednego porządnego żartu, no ale ze mnie już taki smutas że muszę każdy dowcip usłyszać conajmniej dwa razy żeby się zaśmiać (dobrze jeśli ten drugi opowiadany jest wolno) ;-)))

"oraz przystojni aktorzy!!"
Mickey Rourke ma swoje najlepsze lata za soba (zresztą w tym filmie był paskudnie umalowany), Serkis nigdy nie był w moim typie ;-P (zreszta ponownie charakteryzacja go oszpeciła), a Nighy? podoba Ci się??? No bo sam jeden przystojniak McGregor (w dodatku w całym filmie widac go przez może 5 minut) to mało zeby okreslic mianem "filmu z przystojnymi AKTORAMI". Bo te dzieci które wygrały casting cięzko takowymi nazwać

"A fabuła? Piękna!!"
Ja zwykle od fabuły oczekuję tego aby była: interesująca, logiczna, porywająca, dająca do myslenia, nie ogłupiająca, a najlepiej jak do tego jest oryginalna.
Słowem "piękna/piękny/piękne" zwykłem określać: kobiety, samochody, konie, obrazy, błyskotliwe rozwiązania problemów oraz panoramę ze szczytów gór, ale myślę ze to kwestia zasobu słownictwa. (niestety ten film nie pomaga rozwijać owego)

bonzo

Szczerze to :

Normalny człowiek ktoremu nie podobal sie film nie pisze recenzji na jego temat na czyims forum !! Wiec cos jest nie tak zastanow sie :/ Kazdy komu nie podobal sie film nie traci czasu na to aby go opisac itp. Wiec szczerze watpie czy film ci sie nie podobal :D

Gdy patrzy sie na twoja liste ulubionych filmow to szczerze --> co ty tu robisz ?? To jest portal kinomaniakow a nie ludzi ktorzy obejrzeli 25 filmow w swoim zyciu :/ Moja mlodsza siostra ma wiecej ulubionych niz ty wiec nie wiem naprawde co ty tu robisz :/ A co do osob to NO COMENTS :/ ---> 2 ulubionych nie no to rzeczywiscie wybitni musieli byc zeby trafic na twoja liste :/

Mam nadzieje ze zrazi cie moja wypowiedz :D Mimo wszystko thx ze wpadles :P

ocenił(a) film na 4
Kingusia_92

Droga Filmwebowiczko

Ja sie tak łatwo nie zrażam ani nie obrażam, dopóki ktoś nie zaczyna słać wulgaryzmów w mą stronę. A ideą wszelkich foruów(???) (czy ktos umie odmienic przez przypadki liczbe mnogą słowa "forum"??? :-))) )
jest własnie wymiana opinii, dyskusja i (bardzo cenna rzecz uwazam) inny punkt widzenia, którego do tej pory moglismy nie dostrzegac.
A poniewaz lubie dyskutowac (miałem równiez długą dyskusje w temacie najnowszego Supermana - niestety człek z którym usiłowałem dyskutowac był odporny na racjonalne argumanty) postanowiłem sprobowac tutaj, zwłaszcza iż zaciekawił mnie post mający ponad 100 wpisów dotyczący dzieła ktore wg mnie mhm... nie powinno wywoływac az takiej dyskusji...ale rozumiem głowny bohater jest według nastolatek całkiem całkiem.... :-P

Tyle tytułem wstepu.

Teraz przejdzmy do meritum wypowiedzi czyli ustosunkowanie sie do Twej wypowiedzi

"normalny człowiek ktoremu nie podobal sie film nie pisze recenzji na jego temat na czyims forum !! Wiec cos jest nie tak zastanow sie :/"

Dwie kwestie. To nie jest TWOJE forum. Od momentu gdy wysłałas pierwszy wpis, stał on sie publiczną własnoscia (dopoki filmweb bedzie istniał - oby na wieki). Tak wiec KAŻDY użytkownik filmwebu ma prawo dokonać wpisu (oczywiscie zgodnego z regulaminem). Jesli uwazasz ze swym wtrąceniem w jakis sposób złamałem regulamin to zawsze masz prawo to zgłosic :-)
Poza tym dla mnie jako kinomaniaka dużo cenniejsze wpisy pochodzą od rozczarowanych widzów którzy napisali pamflet a nie panegiryk na temat jakiego dzieła filmowego. Uwazam ze nie ma nic gorszego niz lukrowane laurki na temat jakiegos filmu. Stąd własnie moja obecnosc. Z bezinteresownej chęci ostrzegania innych przed wydawaniem pieniędzy na filmy ktore nie są tego warte. A tworzenie "kółka różańcowego" w którym wszyscy wpadają w zachwyt jest niezdrowe, ponieważ stępia się wrażliwość
i człowieka zaczynają zachwycać się coraz płytszymi filmami


"Kazdy komu nie podobal sie film nie traci czasu na to aby go opisac itp. Wiec szczerze watpie czy film ci sie nie podobal :D"

Patrz wyżej

"Gdy patrzy sie na twoja liste ulubionych filmow to szczerze --> co ty tu robisz ?? To jest portal kinomaniakow a nie ludzi ktorzy obejrzeli 25 filmow w swoim zyciu :/"

[rzęsiste brawa] [standing ovation] cóż za logiczność wywodu! Czyli wg tego co napisałas KAZDY film obejrzany przeze mnie powinien stawać sie moim ulubionym. Obejrzałem zapewne wiecej filmów niz ty i twoja młodsza siostra razem wziete ale bardzo ostrożnie podchodzę do włączania ich w poczet ulubionych. Czy jak ktos wpisał sobie 5 filmów to znaczy ze obejrzał ich 5??? Dla mnie ulubionym jest ten który moga oglądac po wielokroć i za każdym razem potrafię odkryć coś nowego, czego nie dostrzegłem poprzednio. Za każdym razem dany film przypomina mi o czyms ważnym, ponownie zmusza do myslenia, albo po prostu wpadam w zachwyt nad geniuszem twórców.

"Moja mlodsza siostra ma wiecej ulubionych niz ty wiec nie wiem naprawde co ty tu robisz :/"

Mentalnosc dziecka z piaskownicy. Kto zbudował wieksza babkę z piasku, ten jest lepszy, mądrzejszy i bardziej kochany.... Słyszałas o czyms takim jak: "Liczy sie nie ilośc a jakość" Nie sztuka jest licytować sie kto ile filmów obejrzał ale sztuka jest podyskutowac o niektórych z nich w kontekscie: "Co wyniosłem z tego filmu?" "Czego mnie nauczył?" "Co czyni go wyjątkowym na tle innych z tego gatunku?"

"A co do osob to NO COMENTS :/ ---> 2 ulubionych nie no to rzeczywiscie wybitni musieli byc zeby trafic na twoja liste :/"

Oczywiscie osób/aktorów mam wiecej ale niestety nie mam czesto czasu by uaktualniac liste. Ich umiesciłem na samym poczatku mej działalnosci na filmwebie aby sprawdzic działanie owej funkcji i tyle.... nie kazdy ma tyle czasu by siedziec non stop w necie. (trzeba czasem zarabic na zycie :-D ) jesli chcesz podyskutowac o moich ulubionych aktorach to po prostu zapytaj

Chciałem zwrócic rowniez uwage ze nawet nie zaczelismy dyskutowac o filmie i nie ustosunkowałas sie do mojej poprzedniej wypowiedzi.
Oceniłas tylko "ksiazke po okładce" - moje niekompletne konto na filmwebie :-)

Mam nadzieje ze równiez nie uraziłem....

bonzo

Racja to nie moje forum tylko publiczne, ale zalozone przez mnie. Zreszta widze ze lubisz pisac, wiec dam ci dobra rade, pisz recenzje i opisy (nie mowie tego zle). Piszesz w dosc niezwykly sposob, tak jakos inaczej :D A co do oceniania ksiazki po okladce to sie nie zgadzam ! Co prawda zajrzalam na twoje jak to ubrales w slowa "niekompletne konto na FW". Moze najwyzszy czas je uzupelnic :D Mysle ze rozmawialo by sie nam lepiej gdyby nie ten pierwszy wpis :D A co do : "Ja sie tak łatwo nie zrażam ani nie obrażam, dopóki ktoś nie zaczyna słać wulgaryzmów w mą stronę." No wiec nie wysylam w twoja strone zadnych wulgaryzmow :/ Chyba ze nie znasz znaczenia tego slowa :D Nie uzywam wulgaryzmow, nie znosze ich. A wszyscy pozostali co je uzywaja to poprostu zwierzeta a nie ludzie. Mam nadzieje ze zadnej urazy nie masz do mnie :D Bo w rzeczywistosci nie jestem taka jedza na jaka moge wygladac :P Choc zapewne jakas czesc tej jedzy jest we mnie :) Pozdrawiam :)

bonzo

("film był przegenialny"
radzę sprawdzić co znaczy słowo "genialny")

Ty się o moją polszczyznę nie martw, bo to nie portal na ten temat. Mówię to co myślę, bo o ile wiem, w Polsce nadal istnieje coś takiego jak wolność słowa

"perzynajmnie raz obejrzalam jakies porządne kino, w ktorym bylo wszystko:"
pomijając fakt że ja w tym filmie nie znalazłem NICZEGO to o ile wiem nie powstało jeszcze dzieło filmowe które zawarłoby w sobie WSZYSTKO. Nie da sie w żadnym filmie zawrzeć wszystkiego. Kazda taka próba skończy się baaaardzo długim, nudnym filmem okreslonym mianem: "klapa"

Wiesz, każdy ma swoje zdanie na temat jakiegoś filmu, każdy ma inny gust. W mojej wypowiedzi nie chodziło mi zresztą o całkowicie wszystkie rzeczy świata, bo to logiczne, że taki film nie powstanie. Chodziło mi tu o tematykę sensacyjną. Wczytaj sie porządnie w inne posty i się przekonaj, że mówimy o filmie sensacyjnym, a ja komentowałam właśnie TAKI film

"walka,"
rozumiem ze chodzi o te kilka wygibasów

Wg ciebie to były wygibasy? Owacja, ludzie!!! To pokaż mi sam te "wygibasy", o których mówisz, takiś mądry! W walce liczy się skuteczność, a nie to, czy ładnie ktoś wywija nogą.

"pościgi,rozwalane somochody,"
rozumiem że rozwalone samochody to główne kryterium oceny filmu. Well, mysle ze miesiecznie na świecie ma miejsce kilkadziesiąt premier, w których to pojawiają się pościgi i rozwalone samochody....konkurencja pod tym względem jest ostra....(Twój ulubiony film: "Szybcy i wściekli" zgadłem?)

Jasne. Jest mnóstwo takich filmów, ale nie wiem, czy zauważyłeś, bo ja komentowałam konkretnie TEN film. Co do "Szybkich i wściekłych"... Taaak... Aż zaczęłam się smiać. Wiesz czemu? Ponieważ w życiu nie oglądałam i nie będę oglądać tego fimu, bo tematyka nie przypadła mi do gustu i w ogóle nie zainteresował mnie ten film. Jak sam powiedziałeś: "Nie osądzaj książki po okładce". O, a tobie wolno to robić!?

"zart"
aż jeden???? ja sie nie dopatrzyłem ani jednego porządnego żartu, no ale ze mnie już taki smutas że muszę każdy dowcip usłyszać conajmniej dwa razy żeby się zaśmiać (dobrze jeśli ten drugi opowiadany jest wolno) ;-)))

To masz problem:PP

"oraz przystojni aktorzy!!"
Mickey Rourke ma swoje najlepsze lata za soba (zresztą w tym filmie był paskudnie umalowany), Serkis nigdy nie był w moim typie ;-P (zreszta ponownie charakteryzacja go oszpeciła), a Nighy? podoba Ci się??? No bo sam jeden przystojniak McGregor (w dodatku w całym filmie widac go przez może 5 minut) to mało zeby okreslic mianem "filmu z przystojnymi AKTORAMI". Bo te dzieci które wygrały casting cięzko takowymi nazwać

Właśnie, dlaczego tylko mówisz: ja, moim zdaniem, wg mnie itp? A może INNI myślą inaczej? Nie sądź, że jesteś pępkiem świata i że to co tobie się nie podoba innym musi się nie podobać! Np moja koleżanka, z którą byłam na AR w kinie, powiedziała, że podoba jej się Serkis. Zabroni ktoś jej? Mi np się nie podoba McGregor, ale cóż...
Mówiłam tu ogólnikowo i całkowicie subiektywnie i nie prosiłam, żeby ktoś komentował i krytykował moje zdanie. Każdy ma inny gust, powtarzam!!!
"A fabuła? Piękna!!"
Ja zwykle od fabuły oczekuję tego aby była: interesująca, logiczna, porywająca, dająca do myslenia, nie ogłupiająca, a najlepiej jak do tego jest oryginalna.
Słowem "piękna/piękny/piękne" zwykłem określać: kobiety, samochody, konie, obrazy, błyskotliwe rozwiązania problemów oraz panoramę ze szczytów gór, ale myślę ze to kwestia zasobu słownictwa. (niestety ten film nie pomaga rozwijać owego)

Słowa "piękna/piękny/piękne" nie używa się tylko do opisywania tego co wyżej napisałeś. Jest to "wolne" słowo, można nim określić praktycznie wszystko. I znów, krytykowanie czyichś słów jest twą domeną? I znowu: wg CIEBIE. Pomyślałeś o tym, co myślą inni...?
Nie mówię też oczywiście, że AR to najlepszy film na świecie, znam mnóstwo świetnych i PIĘKNYCH filmów, które przebijaja wszystko! Np. "Piękny umysł" opowiadał wzruszającą historię i
to mnie do niego przyciągnęło!!!


A poniewaz lubie dyskutowac (miałem równiez długą dyskusje w temacie najnowszego Supermana - niestety człek z którym usiłowałem dyskutowac był odporny na racjonalne argumanty) postanowiłem sprobowac tutaj, zwłaszcza iż zaciekawił mnie post mający ponad 100 wpisów dotyczący dzieła ktore wg mnie mhm... nie powinno wywoływac az takiej dyskusji...ale rozumiem głowny bohater jest według nastolatek całkiem całkiem.... :-P

A może ten człowiek, z którym dyskutowałeś miał swoje argumenty i wg niego TY go nie rozumiałeś? Nie wiem, nie wchodziłam na ten temat. Widzisz, ja też kocham dyskutować:]]
Zaczynamy znowu to samo?? Że wg ciebie? Eh... Będzie ciekawa dyskusja...

Luelle

UUUU.... dyskusja sie rowija ale czy w dobrym kierunku ?? Nie chce zeby wszyscy na siebie wrzucali :/ No bo to nie o to chodzi chyba prawda ?? Proponuje wszystkim rozejm :P Chociaz nie rozejm jest podczas wojny a tu nic takiego nie bylo :P Wiec piszcie co chcecie :) Im wiecej tym lepiej --> Ale bez przesady :D A mysle LUELLE ze z ciebie bylby fajny obronca a raczej adwokat tego forum :P Serdecznie pozdrawiam :*

Kingusia_92

Adwokat forum? Całkiem nieźle:) Kiedyś chciałam być adwokatem, ale stwierdziłam, IŻ nie dla mnie jest zakuwanie nocami praw, kodeksu itp itd:) Ale jako taki wolny obrońca to proszę bardzo:)) Oh tak, kocham dyskutować:)

Luelle

To masz juz posade :D Tylko gorzej z kasa :D No ale coz :D Bedziesz musiala jakos przezyc :D

Kingusia_92

przeżyje, przeżyje:) wystarczy mi tylko sama przyjemność z dyskusji:))

ocenił(a) film na 4
Luelle

Ohohoho....nie sądziłem ze sie coś ciekawego urodzi z tej dysputy a tu prosze....taaaki długi wpis specjalnie dla mej skromnej osoby. Tym bardziej mi głupio, gdyż zwłoka może być odebrana jako oznaka lekceważenia a przyczyna leży w znacznym ograniczonej dostepnosci do netu i po prostu braku czasu...

Najpierw jak zawsze ustosunkowanie sie:

Na pierwszy ogien pierwsze Twe słowa i jedne z ostatnich

> Ty się o moją polszczyznę nie martw, bo to nie portal na ten temat.
> Mówię to co myślę, bo o ile wiem, w Polsce nadal istnieje coś takiego jak wolność słowa
> Słowa "piękna/piękny/piękne" nie używa się tylko do opisywania tego co wyżej napisałeś.
> Jest to "wolne" słowo, można nim określić praktycznie wszystko.
> I znów, krytykowanie czyichś słów jest twą domeną?
> I znowu: wg CIEBIE. Pomyślałeś o tym, co myślą inni...?

Jesli ktos kaleczy język to niezależnie od tematyki forum należy to zrobić (oczywiscie w kulturalny sposób bez wyzywania od "analfabetów" "głupków" i "niedorozwojów"), ponieważ język jest dobrem narodowym i jesli nie jest pielęgnowany, rozwijany to dziczeje i staje się coraz bardziej prymitywny o czym przekonuję się na każdym kroku (nie jest to bynajmniej aluzja do Ciebie). A przecież język polski jest wspaniałym językiem pełnym synonimów, dającym pole do popisu przy konstruowaniu zdań (oczywiscie w ramach gramatyki i ortografii). Mi również zdarza się popełniać błedy (zwłaszcza przy dłuższych wpisach) i jesli sam zauważe lub ktos zwróci mi uwagę to przede wszystkim jest mi wstyd i obiecuję sobie poprawę. A tematyka forum nie ma nic do rzeczy. Językiem polskim należy umieć posługiwać sie zawsze i wszedzie, a nie od poniedziałku do piątku od 8 do 15.

To co wyżej napisałem dotyczy również prawidłowego doboru słów. Wiadomo że nie zabronie nikomu uzywać jakichkolwiek słów w wyrażaniou swoich mysli, ale jesli wg. mnie ktos nie umie/nie chce/nie jest świadom ich faktycznego znaczenia to jak mam kogos dobrze zrozumiec i jak mam z tym kims dyskutowac. W dodatku jezeli ktos wyraza sie nie precyzyjnie to nie dosyć że może zostać źle zrozumiany naraża się na śmieszność, a tym samym jego głos nie jest brany poważnie.

> Chodziło mi tu o tematykę sensacyjną. Wczytaj sie porządnie w inne posty i się przekonaj, że mówimy o filmie sensacyjnym,
> a ja komentowałam właśnie TAKI film

Twój cytat pochodzi z komentarza na temat użycia słowa "wszystko". Zatem uściślijmy żeby nie było niedomówień. Co takiego musi posiadać film sensacyjny (wg. Ciebie)? Podaj swoje kryteria oraz jesli moge prosic o podanie przykładów z "Alexa" spełniających owe kryteria

> Wg ciebie to były wygibasy? Owacja, ludzie!!! To pokaż mi sam te "wygibasy", o których
> mówisz, takiś mądry! W walce liczy się skuteczność, a nie to, czy ładnie ktoś wywija nogą.

Jak ja uwielbiam TEN ARGUMENT. "Narzekasz a sam spróbuj" Otóż nie. Jestem widzem, kinomanem, płacę za bilet (lub za płytę w wypożyczalni) i mam prawo wymagać. Oczekuję rozrywki na poziomie, a jeśli czuję się oszukany to mam prawo narzekać. Czy jeśli idziesz do kawiarni, baru, restauracji i zamawiasz jedzenie/picie które po realizacji zamówienia nie spełnia Twoich oczekiwań to ktoś ci powie: "Spróbuj sama ugotować/upiec/przyrządzić"??? A jak kupujesz i-poda, komputer, samochód, pralkę, lodówke, buty, kieckę, etc. to sprzedawca powie (gdy kręcisz nosem przy 5 pokazanym egzemplarzu): "Jak się nie podoba to spróbuj sama wymyślić lepszy" Nie musze znac sie na konstruowaniu samochodów czy autobusów by ocenic komfort podrózy. Jestem konsumentem wiec mam prawo oceniac każdy towar który jest oferowany do kupienia.

Wracając do kwestii samej walki. Zgadzam sie że (w prawdziwym zyciu) liczy sie skutecznosc a nie czy ktos ładnie wywija noga. ALE.... gdyby w filmach pokazywac jak wyglądają prawdziwe walki na gołe pięści to sceny takie byłyby bardzo nudne i... krótkie ;-))) Własnie o to chodzi w filmie żeby było efektownie, zeby widz zrobił wielie oczy i rzucił: "WOW! Jak on to zrobil?" W "Alexie" podkręcić efekt wykorzystując linę jako broń bojową, ale niestety Jackie Chan to to nie jest a tylko jemu na ekranie wychodziło to WIARYGODNIE. Zreszta to była jedyna taka scena w całym filmie więc ciężko tu pisać o walce w kontekscie liczby mnogiej. Do tej kwestii jeszcze wrócę zreszta później

>> (Twój ulubiony film: "Szybcy i wściekli" zgadłem?)
To było z mojej strony ironia. Liczyłem na to że Cie to rozbawi (i sie nie pomysliłem). Dość często używam w swych wypowiedziach ironii i autoironii. Nie zamierzam obrażać czyjejś inteligencji i wskazywać palcem w których to miejscach się pojawia....

> Właśnie, dlaczego tylko mówisz: ja, moim zdaniem, wg mnie itp?

Ponieważ nie mam nawyków wielu forumowiczów którzy lubują się w wypowiedziach zbiorowych (w imieniu szeroko pojętej opinii publicznej) Ten zarzut jest w zasadzie komplementem. Cieszę się że zauważyłas w moich wypowiedziach pierwiastek indywidualny. Taka jest wszak idea każdego forum dyskusyjnego. Aby wypowiadać się we własnym imieniu. Ty chyba tez wypowiadasz się w swoim, a może sie mylę???

> A może INNI myślą inaczej?
Gdyby mnie nie interesowało co myślą inni w ogóle by mnie tu nie było.

> Nie sądź, że jesteś pępkiem świata i że to co tobie się nie podoba innym musi się nie podobać!
> Np moja koleżanka, z którą byłam na AR w kinie, powiedziała, że podoba jej się Serkis.
>Zabroni ktoś jej? Mi np się nie podoba McGregor, ale cóż...

Czy potrafisz wskazać mą opinię w której ZABRANIAM Tobie czy komukolwiek innemu przelewnia swych sympatii na którąkolwiek osobę??? Wszak miłośc jest ślepa. Sam wiem to z autopsji :-P

> Mówiłam tu ogólnikowo i całkowicie subiektywnie i nie prosiłam, żeby ktoś komentował i krytykował moje zdanie. Każdy ma inny gust, powtarzam!!!

W momencie gdy UPUBLICZNIASZ jakąkolwiek swą wypowiedź w internecie (wyjąwszy fora zamknięte) godzisz się na ocenę i komentowanie Twoich wypowiedzi. Podobnie jak TY masz prawo oceniać inne (co zresztą robisz). Ja jestem tego w pełni świadom i wręcz oczekuję odpowiedzi, wszak taka jest idea forum dyskusyjnego. Jeśli nie życzysz sobie jakichkolwiek komentarzy i ocen pod swoją wypowiedzią, to czemu zarzucasz tego autorom którzy przyklaskują twej opinii i chwalą Cię. Gdy zamykasz oczy na krytykę, a przyjmujesz do siebie tylko pochwały łatwo wpaść w samouwielbienie... ;-)

Tak naprawde nie zaczęliśmy w ogóle jeszcze rozmawiac o filmie. Moze od nastepnego wpisu bo ten ciut długi się już zrobił. (nie chce nikogo zrażać do czytania)
Pozdrawiam

bonzo

Wow jestem pełna podziwu dla teg o wpisu :D A co do rozmawiania o filmie to jestem za :D A mam pytanie ile ty masz lat ?? Bo zdaje mi sie ze jestes strasznie dorosly jezeli mozna tak powiedziec :D twoje wypowiedzi sa takie rozbudowane :) <bravo> Do nastepnego razu :
Pozdrawiam :)

bonzo

Jesli ktos kaleczy język to niezależnie od tematyki forum należy to zrobić (oczywiscie w kulturalny sposób bez wyzywania od "analfabetów" "głupków" i "niedorozwojów"), ponieważ język jest dobrem narodowym i jesli nie jest pielęgnowany, rozwijany to dziczeje i staje się coraz bardziej prymitywny o czym przekonuję się na każdym kroku (nie jest to bynajmniej aluzja do Ciebie). A przecież język polski jest wspaniałym językiem pełnym synonimów, dającym pole do popisu przy konstruowaniu zdań (oczywiscie w ramach gramatyki i ortografii). Mi również zdarza się popełniać błedy (zwłaszcza przy dłuższych wpisach) i jesli sam zauważe lub ktos zwróci mi uwagę to przede wszystkim jest mi wstyd i obiecuję sobie poprawę. A tematyka forum nie ma nic do rzeczy. Językiem polskim należy umieć posługiwać sie zawsze i wszedzie, a nie od poniedziałku do piątku od 8 do 15.
To co wyżej napisałem dotyczy również prawidłowego doboru słów. Wiadomo że nie zabronie nikomu uzywać jakichkolwiek słów w wyrażaniou swoich mysli, ale jesli wg. mnie ktos nie umie/nie chce/nie jest świadom ich faktycznego znaczenia to jak mam kogos dobrze zrozumiec i jak mam z tym kims dyskutowac. W dodatku jezeli ktos wyraza sie nie precyzyjnie to nie dosyć że może zostać źle zrozumiany naraża się na śmieszność, a tym samym jego głos nie jest brany poważnie.

Ja raczej popelniam rozne gafy, piszac szybkie i krotkie wypowiedzi. Mam ogolnie bardzo malo czasu (chodze do 2 szkoł) i moj pobyt w necie jest raczej sporadyczny. Osobiscie nie mam zadnych prolemow z językiem, ale jak sie ktos spieszy to pisze byle tylko napisac. Np teraz: odkurzam, gadam z kolezanką i pisze tego posta. Owszem, nasz język jest niezmierzony i bogaty w antonimy i, jak sam powiedziales, rowniez synonimy. Nie ma potrzeby sie raczej wstydzic błedów. Oczywiście, zrobienie jakiejs gafy sprawia, że człowiek pąsowieje, ale jednak ludzie uczą się na własnych błędach. Więcej do tego nie wracajmy. Jestem całkowicie pewna co znaczy słowo "genialny":P Było to po prostu szybkie ocenienie przed wyjazdem do szkoły. Inni nie mieli problemów ze zrozumieniem mego postu. Koniec.

Twój cytat pochodzi z komentarza na temat użycia słowa "wszystko". Zatem uściślijmy żeby nie było niedomówień. Co takiego musi posiadać film sensacyjny (wg. Ciebie)? Podaj swoje kryteria oraz jesli moge prosic o podanie przykładów z "Alexa" spełniających owe kryteria

Nie mam ochoty kopiować poprzednich postów. W jakimś temacie to jest. Po prostu "Alex" mi się podobał, tobie nie. Nie ma sensu dyskutować, kto ma racje, bo, jak powtarzam, ludzie mają różne gusta.

Jak ja uwielbiam TEN ARGUMENT. "Narzekasz a sam spróbuj" Otóż nie. Jestem widzem, kinomanem, płacę za bilet (lub za płytę w wypożyczalni) i mam prawo wymagać. Oczekuję rozrywki na poziomie, a jeśli czuję się oszukany to mam prawo narzekać. Czy jeśli idziesz do kawiarni, baru, restauracji i zamawiasz jedzenie/picie które po realizacji zamówienia nie spełnia Twoich oczekiwań to ktoś ci powie: "Spróbuj sama ugotować/upiec/przyrządzić"??? A jak kupujesz i-poda, komputer, samochód, pralkę, lodówke, buty, kieckę, etc. to sprzedawca powie (gdy kręcisz nosem przy 5 pokazanym egzemplarzu): "Jak się nie podoba to spróbuj sama wymyślić lepszy" Nie musze znac sie na konstruowaniu samochodów czy autobusów by ocenic komfort podrózy. Jestem konsumentem wiec mam prawo oceniac każdy towar który jest oferowany do kupienia.

Wracając do kwestii samej walki. Zgadzam sie że (w prawdziwym zyciu) liczy sie skutecznosc a nie czy ktos ładnie wywija noga. ALE.... gdyby w filmach pokazywac jak wyglądają prawdziwe walki na gołe pięści to sceny takie byłyby bardzo nudne i... krótkie ;-))) Własnie o to chodzi w filmie żeby było efektownie, zeby widz zrobił wielie oczy i rzucił: "WOW! Jak on to zrobil?" W "Alexie" podkręcić efekt wykorzystując linę jako broń bojową, ale niestety Jackie Chan to to nie jest a tylko jemu na ekranie wychodziło to WIARYGODNIE. Zreszta to była jedyna taka scena w całym filmie więc ciężko tu pisać o walce w kontekscie liczby mnogiej. Do tej kwestii jeszcze wrócę zreszta później

Jakoś nie spotkałam sie z takim chamstwem w kawiarniach, restauracjach itp. Wątpię, by kelnerzy tak odpowiadali, mogą stracić pracę! To samo ze sprzedawcami komputerów itd. Masz prawo oceniać, ja mam prawo oceniać. Podsumowując: mamy odmienne zdania.
Uważam, że walki w realu są równie ekscytujące jak w filmach. A może nawet lepsze. Jasne, w filmie chodzi też o to, by zaskoczyć, zaszokować widza. Ale w tym miejscu pojawiają się spory: ci ludzie lubią takie sceny, ci takie. I co tu wybrać? I tu scenarzyści i reżyserzy wybierają, którym ludziom mają się przypodobać. Tutaj chodzi już o kwestie "naszego" gustu.

Ponieważ nie mam nawyków wielu forumowiczów którzy lubują się w wypowiedziach zbiorowych (w imieniu szeroko pojętej opinii publicznej) Ten zarzut jest w zasadzie komplementem. Cieszę się że zauważyłas w moich wypowiedziach pierwiastek indywidualny. Taka jest wszak idea każdego forum dyskusyjnego. Aby wypowiadać się we własnym imieniu. Ty chyba tez wypowiadasz się w swoim, a może sie mylę???

Cieszę się, że jestem prawdopodobnie pierwszą osobą, która zauważyła w twych wypowiedziach na tym forum pierwistek indywidalny, jak to ująłes:)) Jednak nie używaj go, obrażając ludzi (może to było nieświadome, ale jednak było)
Otóż to. Wypowiadam się w swym imieniu, ale ja nie polemizuje z gustami innych 4-umowiczów.

> A może INNI myślą inaczej?
Gdyby mnie nie interesowało co myślą inni w ogóle by mnie tu nie było

To co tu robisz?:P Dobra, to było troszke złośliwe:) ale nie mogłam się powstrzymać:)

Czy potrafisz wskazać mą opinię w której ZABRANIAM Tobie czy komukolwiek innemu przelewnia swych sympatii na którąkolwiek osobę??? Wszak miłośc jest ślepa. Sam wiem to z autopsji :-P

Nie, ale komentujesz gust innych. Np mój do Pettyfera:)

W momencie gdy UPUBLICZNIASZ jakąkolwiek swą wypowiedź w internecie (wyjąwszy fora zamknięte) godzisz się na ocenę i komentowanie Twoich wypowiedzi. Podobnie jak TY masz prawo oceniać inne (co zresztą robisz). Ja jestem tego w pełni świadom i wręcz oczekuję odpowiedzi, wszak taka jest idea forum dyskusyjnego. Jeśli nie życzysz sobie jakichkolwiek komentarzy i ocen pod swoją wypowiedzią, to czemu zarzucasz tego autorom którzy przyklaskują twej opinii i chwalą Cię. Gdy zamykasz oczy na krytykę, a przyjmujesz do siebie tylko pochwały łatwo wpaść w samouwielbienie... ;-)

Do samouwielbienia mi daleko. Jak może zauważyłeś (albo i nie), gdybym zamykała oko na krytykę to bym już dawno wyzwała cię od nie powiem czego. A że jestem osobą bardzo kulturalną i szanuje wszelką krytykę - nie zrobiłam tego. To chyba o czymś świadczy. Zamiast wyzwisk nawiązała się całkiem przyjemna i ciekawa konwersacja:))

Tak naprawde nie zaczęliśmy w ogóle jeszcze rozmawiac o filmie. Moze od nastepnego wpisu bo ten ciut długi się już zrobił. (nie chce nikogo zrażać do czytania)


Fakt, my to sobie gadamy o gramatyce, a to forum filmowe. Widzisz jakiś niepasujący szczegół? Bo ja tak:)
(też nie chce zrażać do czytania, ale co ja na to po tym poście mogę poradzić?:P)

Sayounara:)

bonzo

Witaj,

poddoba mi się Twoje podsumowanie filmu :)

pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Kingusia_92

I jak tu potem wierzyć średniej ocen na FW, gdy taki film dostaje serię dziesiątek? 7/10 - mogło być lepiej, gdyby nie beznadziejnie zrealizowane (przekomiczne wręcz) sceny walk.

NYPD

Mi tam sie sceny walk podobały :P Może to tylko zazdrość przemawia za ciebie :P

Kingusia_92

znalazłam na o2 taki tekst:
Przeciętny, jednak oferujący więcej, niż byśmy się spodziewali, film akcji o młodym szpiegu. Należy założyć, że ktokolwiek starszy niż ostatnia klasa gimnazjum będzie miał problem z identyfikacją z głównym bohaterem, który jest sobowtórem Haydena Christansen (nowe "Gwiezdne wojny"). Rangi filmu nie podnoszą Ewan McGregor, Mickey Rourke i zmartwychwstała Alicia Silverston, którzy musieli wplątać się w to przez niedopatrzenie agentów lub z pobudek finansowych.

Hehe :) ja lubie Haydena :P

ocenił(a) film na 10
Golden_Rose

ja bez bicia przyznam zem 19 latka i jakos ten film mi spodobał sieXD

yami_no

Wedlug mnie to nic starsznego ze ma sie 19 lat czy wiecej i film sie podobal :P Przeciez "dzieckiem" jest sie przez cale zycie i nie wazne czy oglada sie powazne czy mlodziezowe filmy :) Alex jest super i nawet 99-latkowi by sie podobal :P

ocenił(a) film na 10
Kingusia_92

pewnie masz racje:P zreszta ogladałam ten film ze starsza kolezanka i tez piała z zachwytuXD

yami_no

ja mam nową teorię:)
Każdy ma różne gusta i guściki, każdy woli co chce i do filmów nie powinno być ograniczeń wiekowch typu: od 12 lat!! Przecież nawet "Auta" mogą się bardzo podobać dziadkowi! Jednemu coś się podoba, innemu nie. Inny lubi filmy łatwe, przyjemne - inny skomplikowane, psychologiczne. Nie powinno się wydzielać co kto ma oglądać!! To chore!!

ocenił(a) film na 10
Luelle

oj tak:P przez to wiele ciekawych pozycji idzie w kąt bo ktory licealista na przykład pojdzie na film do 15 lat== <tylko przykład> tyle dobrze ze sa jeszcze ludzie rozsadni ktorzy w d*** maja to jakie ograniczenia ma filmXD

yami_no

Ja rowniez sie z tym zgadzam, nie powinnismy kierowac sie "ograniczeniami" bo wkoncu to glupota :/ Kazdy ma prawo ogladac to co che :P Dam prosty przyklad film "Kill Bill" --> jest ograniczenie, lecz nie dla mojej 7-letniej siostry :P Ona lubi ogladac ten film, choc ja nie bardzo. I jak widac kazdy lubi co innego,bez wzgledu na ograniczenia :P

ocenił(a) film na 10
Kingusia_92

Swieta prawdaXD pozdrawiam Ciebie i Siostrzyczke.
ps. moj 21 brat czasem lubi smerfy ogladac==

yami_no

no mówie! Ja sama też staram się oglądać codzennie dobranockę:]

Więc po co te ograniczenia? I tak ten kto chce pójść na coś a nie może ze względu ograniczenie wieku, obejrzy dany film prędzej czy później na kompie, dvd, a kina, która mają ograniczenia wiekowe tylko tracą kasę!

ocenił(a) film na 10
Luelle

choc przyznam ze u nas to sie nie za bardzo interesuje czy film jest od 13 czy od 18 latXD

yami_no

No siostre pozdrowie :P A co do ograniczen tu u nas w kinie to przestrzegaja, a na brac osob to nie narzekaja i tak bo to Cinema City wkoncu. Ale i tak uwazam ze ograniczenia to glupota, ale jak widac do innych to nie docieera :P

ocenił(a) film na 10
Kingusia_92

zrobmy strajk przeciw wszystkim ograniczeniaXD

ocenił(a) film na 7
yami_no

Ja tam nie mam nic do ograniczeń i tak wczyscy mają je gdzieś, ale czasami się przydają jeżel rodzice chcą kontrolować co i jak się ogląda ale obejście tych ograniczeń to banalna rzecz:d

borewicz68

ale te ograniczenie są często zawyżone!! Co oni myślą, że taki 12 latek nie może obejrzeć Matixa czy czegoś tam?
Jak ja chodzę do cinema city to jakoś ludzie nie patrzą na mój wiek, choć podaje im moją legitymacje:PP I wpuszczają na filmy!!
Ale i tak jestem za złożeniem petycji w sprawie tych ograniczeń!!

Luelle

Zgadzam sie z ta petycja :) A co do filmu, to czy ktos wie kiedy bedzie mozliwe kupno go na DVD ??

Kingusia_92

Oj ludzie..czepiacie się! "Ograniczenia wieku" muszą być bo wiecie co by było jak by ich W OGÓLE NIE BYŁO? To ludzie na całym świecie by się oburzali że wpuszczają podnieconych 12-latków na filmy o seksie, a potem takie dzieci sie gwałcą, zachodzą w ciąże itp...że wpływa to źle na ich psychikę. Zresztą mnie też wkurza gdy jakieś małolaty w kinie na filmie śmieją sie z momentów które nie są śmieszne (bo jakaś para w filmie się kocha czy coś), albo wzdychają bo ktoś tam im się podoba (i słyszę "o boże jaki on jest cudowny" - co zawsze krytykuje "Możecie sie zamknąć? ") a tak to ogólnie jest zabronione i czy inni tego przestrzegają to ich sprawa. Jak was wpuszczają na takie filmy to się cieszcie i tyle, a jak nie to może mają racje? Ale zresztą nie przesadzajmy. Bo jeśli macie po 12-14 lat to ja też bym was nie wpuściła na np. "Rozpustnika" (z Johnnym Deppem) - film świetny, acz zboczony :P

ocenił(a) film na 5
Golden_Rose

Co do ograniczeń wiekowych to ja rozumiem że w niektórych musza by takie ograniczenia ale... np. takie "Step up" niedawno skończyłam piętnaście lat a jak poszlam mialam jeszcze czternaście... co mnie zdziwiło pierwszy raz mialam problem z zakupem biletów bo niem ialam 15 lat... ale później dojechały dwie moje koleżanki ktore już ta 15 miały i kupiły trzy bilety i poszłam. I co? Brutalności nie było (no jednego tam zabili... fakt ale nawet krwi nie było ;P) żadnych scen z motywem Seksu nie było... tylko kilka pocałunkow ale to nie jest chyba zboczone bo pocałunki mozna zobaczyc każdego dnia na ulicy :) Jakoś się nie zgorszyłam przez ten film...
A co do filmu o którym mowa czyli "Alex Rider" to film był bardzo fajny. Bylismy na tym z klasą i nie wiem czemu chłopakom się nie podobał... wiem... jestem w takim wieku że wszystkie moje kolezanki teraz wzdychają do zdjęcia Alexa ale to chyba normalnie :) Mi sie tam akcja podobała! W ogóle fajny filmik, lubie takie :)

ocenił(a) film na 10
Invisible_Eve

mało ktory chłopak lubi filmy z aktorem do ktorego wzdychaja wszystkie pannyXD choc moge sie załozyc ze w duchu wszyscy faceci chcieli by byc jak AlexXD oraz ze jego przygody im sie podobaja.. tylko ze łatwiej im powiedziec "a ten kolo to jakas ciota, film do bani i wogule jakis taki nie teges" niz pochwalic <boja sie chyba ze usłysza cos przykrego od reszty facetowXD>

ocenił(a) film na 3
yami_no

i to jest ten niebezpieczny moment kiedy wam się pi.eprzy w głowach rzeczywistość z fikcją filmową. Jeśli ktoś chciałby być jak bohater filmu to znaczy, że ma naprawdę ubogie życie i powinien się nad sobą zastanowić. A ze większość 14latków ma siano w głowie to też inna sprawa.

ocenił(a) film na 10
Redgard

ja nie mowie ze chce byc jak kto w filmie tylko ze inni to zapewne maja x3

ocenił(a) film na 5
yami_no

Mnie to najbardziej powaliło to jak po filmie nasz kochany wychowawca powiedział chłopakom (juz w autokarze) że juz mają wzór do nasladowania by podobac sie dziewczynom (oczywiscie to bylo ze smiechem powiedziane bo chyba tak glupi to nie sa by naśladowac;P chociaz... kto wie...;)) a odzwe jednego z moich kolegow (takiego co że na każdej przerwie i McDonald jest jego ulubionym sklepem "prosze pana ale my takie cos to na codzien robimy" dziewczyny tak pękały ze śmiechu i do dzis mu przypominają :] Ale on chyba by chcial juz o tym zapomniec :P bo wszyscy sobie do dzis z niego jaja robią :]

Invisible_Eve

No wiec napewno w przypadku Alexa kazdy chlopak powie ze jest do bani. A dlaczego --> bo mu zazdroszcza :P Jak powiesz ale on fajny czy cos w tym stylu to odrazu odpowiedza : wcale nie co ty widzisz w tym pajacu :/ No poprostu czysta zazrdość. Pozdrawiam wszystkich bywalcow mojego forum :)

ocenił(a) film na 10
Kingusia_92

zgadzam sie w eypowiedzia powyzej:p
ostatnio ogladałam Alexa z kolezanka ktora filmu nie widziała <dla mnie to był chyba 6 raz XD> ona barddzo kocha swojego chłopaka:P to tak na marginesie.
wiec.. ogladamy film i Anya w pewnym momencie taki tekst "takiego kolesia to kazdy by chciał! wysportowany inteligentny i wogole sexy!!! " ja na nia patrze "jest jedne osoba ktora na 100 go nie polubi..." ona "KTO?"
.."Bartek TWOJ CHŁOPAK!!" ona na mnie patrzy "pali licho bartka jak mozne miec takiego Alexa!!!! "

oto co Alex robi z ludzmi...

ocenił(a) film na 7
Kingusia_92

Redgard jakaś dziwna jesteś jestem w krytykowanym przez ciebie wieku czyli 14 i Alex mi się podoba jego przygody książkowe i filmowe i powiem ci że gdybym miał wybór chciałbym być właśnie nim.
Ale to nieznaczy że mam wsio ww głowie i widzę różnice między filmem a fikcją.
Wolę już być fanem Alexa i rozmawiać z innymi fanami a nie wzdychać do zdjęcia Pita Cruise czy innego beztalencia aktorskiego jak to czynią niektóre polskie nastolatki.

Piszesz że jeżeli ktoś chciałby być Alexesem ma ubogie życie nie prawda taki ktoś ma po prostu wyobraźnie i potrafi pogodzić się z faktem, nierealistyczne żeczy mogą być fajne.

Nastepnym razem nie oceniaj ludzi po filmach na jakie chodzą lu po literaturze jaką czytają bo taka miara kiedyś cię zgubi

ocenił(a) film na 10
borewicz68

Oto wypowiedz człowieka myslacego zgodnie z duchem czasu:) pozdrawiam i podziwiamXD

yami_no

Wow :) Jak widze kazdy ma inne zdanie na temat filmiku i aktorow (głownie Alexa) i dobrze :) Ciesze sie ze nie kazdy pisze tu same + ale rowniez i - :P A co powiecie na temat polskiego dubbingu ?? :P Bo wedlug mnie moglby byc troche lepszy , ale nie jest zle :P Zaszwe moglo byc gorzej :)

yami_no

wiecie... ludzie są różni. Jedna osoba jest bardzo dojrzała duchowo itp w wieku lat 14 a inna np 18-letnia jest żenująca, robi beznadziejne głupstwa. Ludzie różnie dorastają duchowo, jedni szybciej, drudzy wolniej... Więc nie ma co kogo obrażać, że ma siano w głowie. To do ciebie Redgar:)
Moja przyjaciółka i ja jesteśmy w szkole znanymi łamaczkami serc. Nigdy się naprawdę nie zakochałyśmy. Ale wcale nie chcemy nikogo krzywdzić! Nawet, widząc jakiegoś chłopaka, nie mamy zamiaru z nim flirtować! Normalnie z nimi gadamy, śmiejemy się, i nagle oni wyznają nam dozgonną miłość. Tego fragmentu najbardziej nie lubie... Ale do czasu. Moja przyjaciółka, praktycznie feministka (nie chciala z nikim chodzić, bo twierdziła że to głupota), teraz jest szczęśliwie zakochana w... Alexie i takim jednym chłopaku, który jest właśnie jej bf. Ja mam tak samo. A to wszystko stało się jednego dnia:]
U nas, następnego dnia po obejrzeniu Alexa chłopaki latali po korytarzu dla żartu udając Alexa. Przyznaje, te konkretne osobniki po raz pierwszy mnie rozśmieszyły:) Gdybyście zobaczyli te kopnięcie z półobrotu...

Luelle

Rzeczywiscie te kopniecia z polobrotu musialy byc niesamowite :P U mnie w sql to takie kopniecia to codziennosc ale nie jako zamiar udawania Alexa tylko jako totalna głupato = żenada :) A jesli chodzi o dojrzalosc duchowa to moja 7letnia siostra jest bardziej dojrzala niz moj kolega z klasy :P Zreszta moja cala klasa jest "inna" ale to dodaje jej wdziecku ---> Pozdrawiam IId :* Nie wiem czy ktoś z was by scisnal Super Glue do zamka --> Chyba nikt ---> Oprocz mojej klasy :P Konserwator 2h przewiercal zamek :P Wiec chyba nie jestesmy jako klasa dojrzala ale osobno --> To niektorzy :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones