takiego bagna nie ma co kontynuować

Bagna ? Może skoro cos ci sie nie podoba to nie komentuj ..

nawet jeżeli mu się nie podoba ma prawo komentować ;P a film to rzeczywiście nic specjalnego

Szkoda tylko psuć przez to przyjemność oglądania innym, sonner i gladun. Swoje chamskie opinie zachowajcie dla siebie :/ Obejdzie się na forum i bez nich

ja bym z chęcią obejrzał kontynuacje tego filmu bo jak dla mnie on jest 10/10 pozdrawiam

z chęcią obejrzałabym kolejną część, ale coś mi się wydaję, że raczej się nie pojawi...

Niestety nie każdy potrafi docenić tak fajnego filmu.Dla mnie jest super.Najlepszy film jaki widziałam.

to mało widziałaś ;) hahahahahahaha

No nie wiem czy się z tym zgodzę

Hmm...

Obejrzyj:
Skazani na Shawshank
Forrest Gump
Donnie Darko

i powiedz mi co jest lepszego w filmie alex ble ble: bla bla, mówię poważnie, zacznij od forresta, potem weź się za darko, a na końcu za skazanego, te filmy mają humor, muzykę, grę aktorską i skłaniają do przemyśleń nad życiem, serio, obejrzyj i wtedy możemy rozmawiać.

Forrest Gump to fajny film, ale przemyślenia nad życiem są już nudne (w niektórych filmach). Przy tym można się pobawić i pośmiać, rozwinąć własną wyobraźnię, a nie wciąż zastanawiać się: śmierć i życie

Layla... a czy ja powiedziałem że filmy rozrywkowe są złe? nie, ona napisała że to najlepszy film, a takie stwierdzenie zahacza o kpinę...

A nawet jeśli miałbym polecić filmy rozrywkowe to i tak ten zostaje daleko z tyłu.... chociażby iron man, dużo humoru i to lepszego humoru, lepsze efekty, aktorstwo, historia, akcja... coś bardziej realnego i nastolatkiem w roli głównej? proszę bardzo kick ass... a ten film jak mówię... to jest jak niskobudżetówka na dvd...

Niby czemu zahacza o kpinę? Każdy ma własne zdanie, a może komuś się nie podoba, że tak mówisz o jego ulubionym filmie. Równie dobrze ja mogę powiedzieć, że Iron Man do dziadostwo (przykład).

A oglądałaś że mówisz iż dziadostwo? nie, jesteś zbyt młoda, by choć film nie podchodził ci, umiała docenić np grę, fabułę, pracę kamery...

co ma ten film? poważnie? co innego lubić film, a co innego powiedzieć iż taki film jest chyba najlepszy... to nawet nie zahacza o kpinę to jest kpina... przykro mi, ale taka smutna prawda... zwykły filmik o którym wszyscy zapomnieli...

Jakbyś czytał uważnie mój komentarz, zauważyłbyś drogi kolego, że jest w nawiasie napisane słowo "przykład". Nie mówię, że jest to zły film, bo go nie oglądałam, ale chcę ci uświadomić, że nie możesz narzucać swojego zdania innym ludziom. Dla każdego, kto lubi "Alex Rider..." ten film ma w sobie coś, co sprawia, iż oglądającemu się podoba, np. super akcję, humor, to, że można się przy nim odprężyć. I nie jest to żadna kpina!

O, widzisz ty też mogłabyś uważniej czytać ;)

"uznawanie go za NAJ,NAJ,NAJLEPSZY FILM to kpina, nie jest kpiną że się komuś podoba, tylko gdy uznaje go za najlepszy film".

A więc jeśli ja uznaję go za NAJ, NAJ, NAJLEPSZY FILM, tzn. że kpię sobie? :/

Tak... bo to oznacza że mało filmów oglądałaś, a uwierz mi, że naprawdę potrafię szanować gusta innych... ale to... to nie jest film który błysnąłby scenariuszem, dialogami, jakimś zapadającymi w pamięć zdaniami, scenami, pomysłami... nie... jest to zwykła tzw. młodzieżówka i na tym tle się nie wybija... jak pierwszy raz zobaczyłem grę java w gazecie to myślałem, że to taki filmik niskobudżetowy itd... i specjalnie bym się nie pomylił, szanuję że może to być twój ulubiony film, ale choć ja nie lubię porównywać filmy w kategorii najlepsze bo to kwestia gustu i gatunku, to gdyby coś takiego robić to ten filmach odpadł by daleko w przedbiegach.

Och, zdziwiłbyś się ile ja filmów oglądnęłam w swoim krótkim życiu.

Rany! Naprawdę! Czy film musi "błyskać scenariuszem, dialogami, zapadać w pamięć zdaniami, scenami, pomysłami"? Nie! Jeżeli Ty tak oceniasz filmy, to powodzenia. Ja oceniam po tym czy np. potrafię się fajnie przy nim bawić, śmiać, rozmyślać. Przy tym tak, oczywiście! Dla mnie film nie musi mieć nie wiadomo jakich dialogów itp. Wystarczy, że mi się podoba i tyle.

Mówiłaś o czytaniu ze zrozumieniem, czemu tego nie robisz? piszę tak prosto i dokładnie, że gdy czytam ten post nie wierzę, że kilka zdań wyżej masz odpowiedź, a ty piszesz znowu to samo...

ale odpowiem tamtym postem, może zrozumiesz moje lekkie poirytowanie:


""Rany! Naprawdę! Czy film musi "błyskać scenariuszem, dialogami, zapadać w pamięć zdaniami, scenami, pomysłami"?""
szanuję że może to być twój ulubiony film, ale choć ja nie lubię porównywać filmy w kategorii najlepsze bo to kwestia gustu i gatunku, to gdyby coś takiego robić to ten filmach odpadł by daleko w przedbiegach.

""Nie! Jeżeli Ty tak oceniasz filmy, to powodzenia.""
a nie lubię porównywać filmy w kategorii najlepsze bo to kwestia gustu i gatunku


""Ja oceniam po tym czy np. potrafię się fajnie przy nim bawić, śmiać, rozmyślać. Przy tym tak, oczywiście! Dla mnie film nie musi mieć nie wiadomo jakich dialogów itp. Wystarczy, że mi się podoba i tyle. ""
szanuję że może to być twój ulubiony film


Ale skoro dalej nie rozumiesz, to jeszcze raz...
SZANUJĘ ŻE TO TWÓJ "ULUBIONY" FILM, OK? LUBISZ GO? OK!
ALE... NIE, NIE JEST TO NAJLEPSZY FILM NA ŚWIECIE, DLA CIEBIE JEST? OK, ALE WIEDZ, ŻE JEST WIĘCEJ O WIELE LEPSZYCH FILMÓW, KTÓRE WZBUDZAJĄ WIĘCEJ EMOCJI, OD HUMORU PO PŁACZ, NIŻ TEN.

Nie musisz się bawić w krytyka, skoro nim nie jesteś.

Uważam, że temat skończony i nie mam zamiaru dalej tracić czasu na rozmowę z Tobą. Ty nisko oceniasz ten film, ja wysoko i sayo nara.

1. Nie bawię się, staram się ocenić film pod względami artystycznymi jak i czysto rozrywkowym, jeśli masz tyle lat ile wynika z twojego loginu, to mało filmów widziałaś... dokładnie dwa jeśli brać pod uwagę twój profil ;)
2. Mogłabyś chociaż przyznać iż, po prostu nie wiesz co powiedzieć :/ no bo nie wiesz, bo wiesz że mam rację.

1. To, że na profilu mam tylko dwa filmy skomentowane, nie oznacza, że mało ich oglądnęłam, bo na filmwebie jestem zalogowana od niedawna
2. Nie, nie przyznaję Ci racji. Jestem upartą osobą i dalej trzymam się swojego zdania.
3. Mam zamiar zakończyć konwersację z Tobą, gdyż mam do szukania i komentowania wiele innych filmów. Po prostu nie chce mi się tracić czasu na przegadywaniu się.

1.aha...
2. Tak sobie wmawiaj :D

2. Nie wierzysz? W takim razie powodzenia...

2. Powodzenia? nie dziękuję bo nie muszę, ja mam to co chcę, a filmweb wypełnia moje życie, filmowy styl życia, po dwa fakultety... nie mogę się od kilku lat pozbyć tej zwrotki ;)

9 lat minęło, ale moge powiedzieć, że nie trzeba być krytykiem, żeby zawodowo ocenić film, wystarczy być czystym kinomaniakiem (osoba, dla której filmy są pasją) A ten film na pewno do najlepszych nie należy, może jest fajny, bawi humorem, cały czas coś się dzieje, ale nic po za tym. Jeśli oceniać go po filmach z jego gatunku, to do Kingsman: Tajne służby to się nie umywa.

podobno miała być kontynuacja, ale jednak to raczej nie wypali. za to przeczytaj książki! o nich z całą pewnością można powiedzieć że są świetne. :D tomów książek Alexa Ridera jest bodajże 9 albo 10 ;>

Oooo, to chyba jest jakiś temat założony dla dzieci... Jak widzę, że użytkownik, który w nicku ma rocznik swojego urodzenia(97) pisze: 'Och, zdziwiłbyś się ile ja filmów oglądnęłam w swoim krótkim życiu', to od razu ciśnienie mi podskakuje.

też mnie to zabolało, a polemika magneto z tym użytkownikiem na temat gustów - mocno infantylna, czasami lepiej dać sobie spokój bo można się zbłaźnić... Np. tekstem o studiach, rzeczywiście błysnąłeś przed szaloną 14... a film dobry na otwarty festiwal stolarzy, po tej grze aktorskiej zostały mi jedynie drzazgi pod naskórkiem. Rozumiem nastolatkę ładny chłopak z tego blondaska, ale niestety drugiej płci nie zaoferowano nic chyba że fabułę, ale jakoś jej nie zauważyłem..., chyba byłem czymś ciekawszym tarciem stopami po panelach albo czytaniem ulotek, nie pamiętam.

Że też ludzie nie mają co robić, tylko kłócić się na forum jakiegoś gównianego filmu. Ehhhh...

w prawdzie to powinna być 2 część nie wszystko zostało pokazane między Alexem i tego Władimira Złogowira czy jak mu tam :D

Jest serial na podstawie książki...